poniedziałek, 17 marca 2014

Znowu ponad miesiąc od ostatniego wpisu minął.To chyba już taki mój urok.
W tym czasie robótkowo dużo.Prezentowany sweter ma już kadłubek, ostały się tylko kończyny:):):)
Jako, że wzór najbardziej prosty z prostych czyli prawe i lewe oczka więc nudnawo sie dzierga.Potrzeba odskoczni.W związku z tym w paluszki wszedł tamborek z prezentowanym haftem we wrzesniu 2012 r.Ufo- k? :):):) Nadal mam postanowienie wydziergania tych elegantek (tak nazywa się cała seria).
Prezentuję madame Angele:
Taka jeszcze nieświeża, sponiewierana.Poddana zostanie ablucjom z kolejną wydzierganą.I powstała mała zagwostka.Oprawiać teraz po 2-3 czy czekać na cały zestaw.Zdaję sobie sprawę, że będzie to koszt.Partiami mniej boli:):):) Mam jednak obawy czy oprawiane w ten sposób nie będa się różniły.Muszę zrobić rekonesans po tych punktach.Dawno nic nie oprawiałam więc nie mam rozeznania w obecnych cennikach.
Na tamborku następny kapelutek:
Obydwie razem:

Wzór zaczerpnięty z sieci.Gdyby kogoś interesowało:
W przerwie miedzy kadłubkiem ,elegantkami powstał kolejny zestaw prezentowanych wcześniej serwetek.Wklejam zdjęcie tylko dla upamiętnienia.Mają  powstać jeszcze przynajmnie 2 takie komplety(juz mam dość).Nie lubię takiej taśmowej pracy.Chętnie bym coś zmodyfikowała we wzorze ale mi nie pozwalają.Ma być ta jak w pierwowzorze:):):) no to niech będzie.
Obecny prezentuje się tak:
Czy ja coś w tym roku pisałam o prezentowaniu pojedynczych udziergów???? 
Znowu kłamałam:):):)

10 komentarzy:

  1. Piękne te damy w kapeluszach Ci wychodzą. Gdybym miała oprawiać, wolałabym wszystkie hafciki równocześnie.
    Bardzo ładne te serwetki wydziergałaś.
    Co do sweterka, dziergając gładkimi wzorami jest monotonnie i zawsze się dłuży.
    Serdecznie pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę porządnie przemyśleć sprawe oprawiania.

      Usuń
  2. Jak sie coś podoba to nie ma co zmieniać:) Damy będą cudne!!! Ja nie mogę skończyć Madame butterfly od zeszłego roku :) Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapisałam się wtedy na ten madame sal, wzory dostałam i do dnia dzisiejszego nie idzie mi po drodze:):):)

      Usuń
  3. Swego czasu wyszyłam identyczne panieneczki w mojej ukochanej czerwieni. Nie będę wiec nieszczera, gdy napiszę że są urocze i śliczne:) Są i ich uroda się nie starzeje. Serwetki śliczne !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne są te hafty, tylko chyba bardzo pracochłonne. Serwetki już chwaliłam, ale napiszę jeszcze raz, że mi się bardzo podobają. Pozdrawiam Kasia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hafty Twoje są fantastyczne, dopracowane jakby malowane. Cudo! Pozdrawiam słonecznie.

    p.s
    wysłałam Ci maila

    OdpowiedzUsuń