sobota, 27 czerwca 2015

Tęczowo i kapelusz 9/21

Nie wspomniałam ostatnio, że idąc za tłumem na Fb również "wpadłam" w Tęczową Różę.Jest cudna (jak dla mnie).Ilość kolorków 55 i tak kiczowata,że aż się chce wyszywać.Do tego mam nacisk rodzinny."Kazano" mi na chwilkę odłożyć Elegantki i wyszyć tę Różyczkę.Ja osoba potulna, spełniająca życzenia rodziny od lat nie mogłam im odmówić:):):):) Do dziś trwają przepychanki u kogo w pokoju będzie wisieć.Zakomunikowałam Im dziś, że zrobię sobie z tej Róży torbę do pracy.Trzeba było słyszeć to oburzenie:):):) Nie wspominałam nigdy, że mam ten luksus iż moim Bliskim nie przeszkadza moje wariactwo.Od lat razem ze mną wybierają wzory.Mało tego często sami decydują:):):) I nigdy nie usłyszałam żadnego zarzutu pod adresem czy drutów czy szydełka, czy xxx.Zarzut ostatnio był jeden, kiedy wreszcie będzie coś na ścianie bo jak na razie to tylko ścibolę i ścibolę( to Małżowinek).Kapelusze zawisną dopiero jak będą wszystkie.
Róża powstaje na Aidzie 14.Zakupiłam w lokalnym sklepie i już wiem, ze to nie materiał dla mnie.Za miękka w wyszywaniu.Kapelusze wyszywam na 16 Zweigert i jest ok. Mulinki do tego haftu to tak jak zwykle DMC. I tu musęe wspomnieć o jakości tych niteczek.Nie jestem aż tak wprawna w xxx, nie wyszywałam do tej pory za często ale mam wrażenie, że DMC obniżyło loty w jakości nitek.Wystepują róznice w motkach, tzn kolorkach.Jedne niteczki cieniutkie, z poślizgiem gdzie xxx wychodza idealnie równiutkie, inne jakieś takie jakby włochate.I nie wiem czy to wina pasmanterii gdzie kupowałam(lokalna) czy takie schodzą z taśmy.
Tak ma wyglądać całość

Po 3 tygodniach xxx Róża wygląda tak:
Wyszywa się ją baaardzo przyjemnie.Szczególnie po miesiącach spędzonych nad kolorkiem brązowym:):):)
Jeśli ktoś jest zainteresowany haftowaniem Róży to na Fb powstała grupa otwarta: https://www.facebook.com/groups/560402240766702/?pnref=lhc


W kolorku tego brązu kolejny Kapelusz, 9/21

Wszystkie dotychczasowe:


Chciałam podziękować zaglądającym tu, pozostawiającym komentarz.Cenię wszystkie, krytykę traktuję jak naukę, nie obrażam się a wręcz mobilizuje mnie do lepszej pracy.Zdaję sobie sprawę z minusów mojej pracy i uwagi mile widziane:)