wtorek, 1 stycznia 2019

His Way Home ( 1 )

W Nowym Roku życzę Wam i sobie aby nie zabrakło nam siły na podjęte plany nie tylko rękodzielnicze i abyśmy zdrowi byli.

Nigdy nie robię podsumowań rocznych, ani w kwestii robótek ani życia. Cieszę się z tego co poprzedni rok pozwolił mi dokonać i przeżyć. Idę do przodu ;)
Postanowiłsm jednak systematycznie co miesiąc, każdego 1dnia miesiąca zdawać tu relację z postępów w moim kolosie.
Rozpoczęłam go przed świętami i na ile czas pozwalał stawiałam systematycznie xxx. Tym o to sposobem do dnia wczorajszego postawiłom około 5300 xxx. Miałam pokazać dziś postępy w statystyce ale tablet z apką zrobiły mi psikusa i w dniu wczorajszym nie mogłam odtworzyć postępów z dnia poprzedniego. Szczerze powiem, że przeraziło mnie to ogromnie, gdyż uświadomiłam sobie, że taka sytuacja może powstać po wyszyciu jeszcze większej ilości xxx i nie wyobrażam sobie ponownego zaznaczania wyszytego obszaru przy np. 100 tys. xxx . Po włączeniu wczoraj tabletu i apki nie wskakiwały mi postępy z dnia poprzedniego, miałam dziewiczy kolorowy schemat. Zginęły również postępy statystyczne. Ponawiałam próby, dzień wcześniej wysłałam w chmurę postępy. Spanikowałam. Odeszła mi ochota na xxx a wieczór miałam z nimi zaplanowany. Spróbowałam jednak ściągnąć z chmury postępy z dnia jeszcze wcześniejszego czyli 29.12. Udało się, odzyskałam zaznaczony schemat oraz statystykę do tego dnia. Ulżyło mi. Zostało mi tylko zaznaczyć wyszyte xxx z 30 grudnia, to tylko około 800 xxx. Część już zaznaczyłam, resztę w trakcie systematycznego pokrywania kanwy. Prawdopodobnie winę za to ponosi rozładowanie się tableta w trakcie wyszywania oraz wadliwy kabel do ładowania. Kabel zmieniłam,nie "lata" w gnieźdźie i mam cichą nadzieję, że sytuacja nie powtórzy się. Miałam już wizję drukowanych kartek, a ta mi nie uśmiecha się.
Wyszywam zaznaczając kolor w apce, jest mi tak wygodnie i szybciej, tym bardziej, że wyszywam na ramce a nie na krośnie.
Na chwilę obecną kolos wygląda tak :


zbliżenie


i statystyka


Te prześwity w ciemnych koloroach nie są aż tak widoczne w rzeczywistośći. Wiecie, jak to wygląda przy czerni i granacie.Wyszywam od krótszego brzegu obrazu aby potem móc tę kanwę zamontować na krośnie . Chociaż szczerze, naprawdę dobrze stawia mi się xxx na ramce.
Tak więc Sylwestra spędziłąm z książką a nie z igłą. Musiałąm odreagować a czytanie to mój drugi nałóg. Było przyjemnieeee :)
Pozdrawiam Was cieplutko w ten wietrzny i mokry dzień.

28 komentarzy:

  1. O widzisz, to mi się podoba, co miesiąc sprawozdanie, chyba ściągnę pomysł, bo przez te pawie to mi blog chwastami zarósł 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odchwaść, powyrywaj plewy i dziel się ze światem ;)
      Dla mnie taka prezentacja miesięczna jest w jakiś sposób mobilizująca. W ten sposób przyspieszyłam z zegarami.Może sprawdzi sie i teraz.

      Usuń
  2. Całkiem sporo krzyżyków, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to tylko dzięki świętom i 5 dniom urlopu w tym czasie . Teraz podejrzewam tempo spadnie

      Usuń
  3. Fajnie, że będziemy oglądać co miesiąc Twoje Mirko postępy. Ja chyba za często, bo co 2 tygodnie, pokazuję i zawsze mam poczucie, że nudzę, bo mało widać co przybyło w hafcie. Masę już wyhaftowałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu mam nadzieję, że będę systematyczna. NA początku zawsze człowiek jest pełen zapału a potem...sama wiesz.
      U mnie dużo się dzieje bo i kolorów dużo. Ty masz u siebie na razie korony drzew dlatego masz takie odczucia. Do tego u mnie kolory pojedyncze, u Ciebie mieszane. I tak Cię podziwiam, że idzieszdo przodu :)

      Usuń
  4. Też ciekawa jestem postępów. Swojego kolosa też miałam pokazywać co miesiąc, ale nie wyszywam tak szybko i nie było tych postępów tak widać. Z aplikacją też miałam problemy a konkretnie z tabletem, ponieważ długo jest w naprawie przeszłam na wyszywanie z kartki i przy tym już zostanę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście udało mi dość szybko odzyskać dane. Dobrze, że to tylko była kwestia kabla. Wysyłanie postępów w chmurę pozwoli w razie awarii wyszywać z telefonu i to jest zawsze jakaś alternatywa. Przy tych 380 tys xxx nie uśmiecha mi się wracać do kartek.
      Bez względu na ilość wyszytych xxx w miesiącu pokazuj postępy. To zawsze w jakiś sposób mobilizuje .
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Postępy bardzo duże, haft bardzo kolorowy, zapowiada się ciekawe 3 lata :) U mnie aplikacja już 2x się zresetowała, za pierwszym razem podejrzewam, że była to wina ładowania przy włączonej aplikacji. A za drugim razem aplikacja też była włączona i tablet zaproponował mi, że usprawni swoje działanie jak pozamyka coś koło 15 otwartych programów, nacisnęłam ok i saga została zamknięta i zresetowana. Ale już byłam mądrzejsza i po skończonej pracy za każdym razem wysyłałam w chmurę postępy, więc tym razem obyło się bez stresu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidziu na szczęscie po wcześniejszych poczytywaniach dziewczyn na fb od początku zapisuję . To mnie obecnie uratowało.

      Usuń
  6. Metodę z systematycznym pokazywaniem postępów na początku każdego miesiąca stosuję od początku haftowania ASiT i bardzo polecam - jest szalenie motywująca :) Postęp bardzo duży - ja nie wiem jak Ty do godz. 14:00 możesz zrobić prawie 1000 krzyżyków :D Pozdrawiam noworocznie i będę systematycznie kibicować :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia te 1000 to zafałszowany obraz, efekt zaznaczania tego co mi zginęło tego felernego dnia.

      Usuń
  7. powodzenia ,będę śledzić

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo jestem ciekawa dalszych postępów.
    Mój HAED leży w szufladzie i czeka. Aplikacja już zakupiona, ale teraz walczę z tematem przerobienia pdf na xsd. Mocno mnie to spowalnia i demotywuje, ale może kiedyś się uda. Narazie muszę pozostać przy kartkach i zaznaczaniu wyszytych obszarów kredkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jakaś dobra duszyczka z fb pomoże Ci go przerobić. Dla mnie ta apka jest bardzo pomocna

      Usuń
  9. Wspaniałe postępy. Podziwiam już widoczny ogrom pracy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykorzystuję na maksa wolne chwile. Niedługo tempo zwolni ;)

      Usuń
  10. Dobrze Ci idzie, oby zapału wystarczyło do końca :) Niestety mi na zdjęciach też zawsze prześwity wychodzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę, że tempo spadnie.Dlatego teraz staram się jak najwięcej postawić xxx.

      Usuń
  11. Przybyło trochę krzyżyków. Ja też nie robie podsumowań i szczegółowych planów. Wiele decyzji podejmuję spontanicznie. Jestem poukładaną osobą , ale nie tak bardzo. Wszystkiego dobrego na ten nowy rok życze.

    OdpowiedzUsuń
  12. zapowiada się przepiękny haft :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa jestem tego kolosa, efektu końcowego, jak będą się te bajeczne kolory prezentować :) Co do "pomocy hafciarskiej" to ja nadal korzystam z papierowego wydruku i starego dobrego pisaka, którym zakreślam wyhaftowane krzyżyki :))) Nie potrafiłabym do haftowania zaprząc techniki :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Kibicuję. Z Twoim tempem wyszywania będziemy mieć comiesięczną ucztę przy podziwianiu postępów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj,to tempo tylko chwilowo. Zara zwolnię 😁😁😁

      Usuń