niedziela, 9 grudnia 2018

Zegary finał

Dziś przed wyjściem do pracy udało mi się postawić ostatnie xxx we fraktalu. Fotka na szybko, robocza. Jutro moczenie, pranie a następnie prasowanie i pojedzie do profesjonalnej oprawy 😁
W święta powędruje do właściciela



Podoba mi się. Zyska jeszcze po oprawieniu.

Od miesiąca mam przygotowany następny wzór, to oczywiście HAED. Prawdziwy kolos, ponad 700/ ponad 500 xxxx.
Obecnie uporałam się z porządkowaniem nagromadzonych pozostałości nitek. Tak to wyglądało w trakcie 


Rozparcelowałam również komplet nitek na planowanego od ponad 3lat również Afremova. Dziś wszystkie moteczki znajdują się w opisanych woreczkach, które zmieściły się w 2 kartonach po butach. Zbierałam się za te porządkowanie baaardzo długo. Nazbierałam resztki z 4 projektów. Stąd u mnie jeszcze bobinki, które używałam wcześniej w 2 obrazach. Po tym porządkowaniu okazało się, że mam 40 kolorów więc domówić muszę 48 oraz kanwę.
Wstępnie szykowałam się do 20 ct ale po zrobieniu dziś próbki dziecko ( dla którego ma być ten kolos) kategorycznie zażądało takiego samego haftu jak w zegarach czyli 18 ct i dwie niteczki. 
Mam lekki niepokój przed rozpoczęciem tej pracy. Nie mam pewności jak będą układać się kolory i czy pędzel Afremowa będzie składnie wyglądał w xxx. 
Na razie zamawiam brakujące materiały a za sam haft planuję zabrać się po świętach. 
Po głowie chodzi mi jeszcze poszerzenie krosna aby nie zawijać materiału. Przy 20 ct nie byłyby żadnego problemu. Mąż obiecał pomóc 😉. Drążki to nie problem. Drewniane kije zakupić i finito. Jednak są jeszcze dwie poprzeczne listewki, które mają wcięcia. Czekam na mężowską kreatywność 😁😁😁