wtorek, 7 marca 2017

Lew cz. 7

Post ten miał pojawić się później,po skończeniu drugiego ślepia. Poproszono mnie jednak dziś o zaprezentowaniu całego haftu więc musiałam odwinąć z wałka. Nie pozostało mi nic innego jak zrobić kilka zdjęć z obecnego stanu. Nie lubię tego odwijania i nawijania bo dość sporo już poza mną ( crossty mówi, że 70% ) .
Obecnie wygląda tak :





Tak jak pisałam wcześniej, haft ten jest polem doświadczalnym w nauce parkowania. Nadal wyszywany technikami mieszanymi. Jest tu parkowanie w obrębie jednej kratki, jest rzędami. Rzędami parkuję obecnie przy wyszywanie oka. Pikseloza nieziemska. Tylko w ten sposób stawiając krzyżyki można to zrobić z sensem , bez plątaniny, wciskania kolejnych xxxx w puste miejsca. O zaletach crossty nie będę już rozpisywać się bo była by to powtórka. Już z niechęcią myślę o hafcie, który wskoczy na krosno po sierściuchu, a jest nim  Czekoladowa noc, którą niestety mam w wersji papierowej, bez możliwość przeróbek.

Dziękuję za komentarze pod ostatnim postem.

14 komentarzy:

  1. Patrzę na ten fakt i nie mogę otrząsnąć się ze zdumienia... niesamowity!

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW! Przepięknie wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogrom pracy za Tobą, ale za to jaki efekt! Obraz jest niesamowity, a będzie jeszcze piękniejszy po skończeniu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały haft. Do końca już tak nie wiele zostało.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O rajciu, jakie cudo! Te oczy hipnotyzują :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest niesamowity. A mi Crossty zniknelo i nie moge odzyskac :(. Przyzwyczajam sie do Sagi ale to nie to samo

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie się prezentuje. Przy takich kolorach na pewno ciężko się haftuje ale efekt końcowy chyba wart jest tego. Życzę dużo cierpliwości pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny haft i te oczy!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. zachwyca mnie za każdym razem... podziwiam ogrom pracy :)

    OdpowiedzUsuń