Miałam wczoraj wkleić zdjęcia sweterka, który chyli się ku wykończeniu.Wczoraj nie miałam czasu, za to dziś kurcgalopkiem to czynię:)
Potomkini pozwoliła nawet zrobić sobie kilka zdjęć, oczywiście trzeba było użyć topora.W ten sposób szybko nauczę się wklejać obrobione zdjęcia.
Nie jestem zadowolona z tego dzieła. Druty nie należą do moich ulubionych robótek.Dwukrotnie prułam <zszyte już elementy>.Kupując tę włóczkę sądziłyśmy, że z takiego melanżu uzyskamy ciapki a nie paski.Potomkini po wędrówce po sklepach<listopad> i obejrzeniu jakości oferowanych tam swetrów i cen za nie zażyczyła sobie od matki golf.A matka od kilku lat nie miała drutów w rękach, Swetry nie są moją mocna strona.I nie pisze tego aby się krygować tylko zawsze widzę jakiś mankament w tym moim dzierganiu.Jednak jak się powiedziało A i kupiło wełnę to trzeba było powiedzieć B i zrobić to co się obiecało.Pozostał sam golf.I tu spodziewam się następnych schodów, gdyż nigdy ale to nigdy nie robiłam golfów.Swetrów było wiele ale zawsze takie pod szyjkę:)
Nic, zabieram się za nabieranie oczek.Ciekawe ile dni mi zajmie to wykańczanie:):):)

środa, 9 lutego 2011
poniedziałek, 7 lutego 2011
Robię próbę, uczę się wklejać zdjęcia.Prace , które teraz zaprezentuję są wykonane co prawda w ubiegłym roku ale cały czas mnie cieszą.
Nie pamiętam dokładnie jaki wyszedł w rozmiarze<ktoś został nim obdarowany>, stół był 140x90 cm.Chyląc się ku końcowi szczerze powiem, że miałam juz dość tego wzoru:).
Jak teraz patrzę na to zdjęcie to stwierdzam, że wykonałam je wtedy kiepsko.
Teraz następna próba wklejania, idzie mi nawet, nawet :):):)
Jestem zdegustowana, w naturze oba obrusy wyglądają zdecydowanie lepiej.Nie posiadam okrągłego stołu więc zdjęcia nie oddają uroku.Ten obrus ma wylądować na stole Pana Brata.
Na prośbę potomstwa teraz wklejam jej etui na telefon<cudo:):)>
Coś mi sie obnizyło i nie wiem jak skasować aby nie stracić reszty.A co tam, niech idzie jak jest.
Z robótkami na dziś koniec.jutro zrobię fotkę swetra, który kończę dla Potomkini.Sweter prawie gotowy, elementy zszyte, zostało dorobić golf
Nie pamiętam dokładnie jaki wyszedł w rozmiarze<ktoś został nim obdarowany>, stół był 140x90 cm.Chyląc się ku końcowi szczerze powiem, że miałam juz dość tego wzoru:).
Jak teraz patrzę na to zdjęcie to stwierdzam, że wykonałam je wtedy kiepsko.
Teraz następna próba wklejania, idzie mi nawet, nawet :):):)
Jestem zdegustowana, w naturze oba obrusy wyglądają zdecydowanie lepiej.Nie posiadam okrągłego stołu więc zdjęcia nie oddają uroku.Ten obrus ma wylądować na stole Pana Brata.
Na prośbę potomstwa teraz wklejam jej etui na telefon<cudo:):)>
Coś mi sie obnizyło i nie wiem jak skasować aby nie stracić reszty.A co tam, niech idzie jak jest.
Z robótkami na dziś koniec.jutro zrobię fotkę swetra, który kończę dla Potomkini.Sweter prawie gotowy, elementy zszyte, zostało dorobić golf
niedziela, 6 lutego 2011
Zajrzałam na chwilkę.Oczywiście wcześniej musiałam podejrzeć kilka innych blogów robótkowych.
Chcąc tu bywać muszę nauczyć się wklejać swoje zdjęcia z poczynionymi robótkami.Tylko jak to zrobić nie angażując w to rodzinki<nie o wszystkim muszą wiedzieć>:)
aaaaa, gdzies mi tu zginął mój pierwszy wpis.Czyżbym go nie zapisała?
Chcąc tu bywać muszę nauczyć się wklejać swoje zdjęcia z poczynionymi robótkami.Tylko jak to zrobić nie angażując w to rodzinki<nie o wszystkim muszą wiedzieć>:)
aaaaa, gdzies mi tu zginął mój pierwszy wpis.Czyżbym go nie zapisała?
Subskrybuj:
Posty (Atom)