Od wczoraj na kilku xxx blogach zaobserwowałam fajną zabawę.taka mała hafciarska spowiedź. Jak do tej pory unikałam tych wszystkich pytań, odpowiedzi.Tu nie trzeba typować następnych osób, chcesz -odpowiadasz na pytania u siebie i kropka.W ten sposób poznajemy się bliżej od strony xxx.
Zabawę rozpoczęła Ania z: http://manufakturarozmaitosci.blogspot.it/
Hafciarskie Przyzwyczajenia
Jaka jest Twoja ulubiona tkanina do wyszywania?
Jeszcze jestem na etapie poszukiwań.Wiem, że polska kanwa nie spełnia moich oczekiwań, poznałam Aidę zweigert, kanwę DMC. 18 jest troszeczkę dla mnie za drobna ale wyszywałam na niej 2 nitkami.Efekt nie zadowolił mnie.Wiem już ,że w 1 niteczkę mogło być fajnie,spróbuję.Obecnie powstaje seria obrazków na 16 Aidze zweigert i jest dobrze.Chyba jak do tej pory jest mi najbliższa.Jednak wczoraj zakupiłam DMC 14 do tęczowej róży i po postawieniu dosłownie 20 xxx 2 nitkami zadowoliło w pełni moje oczekiwania.
Przede mną jeszcze sporo tkanin do wypróbowania.
Rysujesz na tkaninie kratki, czy nie?
Bezwzględnie.tylko od ubiegłego roku po totalnej wtopie i zniszczeniu 2 kapeluszy nie używam ołówka.Wiem, że wytrawne hafciarki potępiają tego typu działania ale próbowałam z nitką, żyłka-to nie dla mnie.Spieralny pisak jak na razie dobrze mi służy.
Zaczynasz haftować na środku tkaniny, czy w rogu?
Od rogu,od góry, od dołu.W zależności co haftuję.
Wolisz trzymać robótkę w ręku, czy używać krosna lub stojaka.
Początki haftu to były tylko ręce.W miarę pójścia dalej pojawił się w domu okrągły tamborek, który w ubiegłym roku zamieniłam na plastikowy kwadratowy i nie chcę już innego.Krosna jeszcze nie posiadam, dojrzewam, poczytuję, porównuję.
Wolisz wzory w formie elektronicznej , czy papierowej?
Papierowej.Od takich zaczynałam Jednak obecnie Tęczową różę haftuję naprzemiennie, w zależności w którym punkcie domu zasiadam i wersja z monitora jest całkiem całkiem.Podoba mi się opcja powiększania.Jednak to tylko 8 kartek więc trudno się zgubić.Nie wyobrażam sobie wyszywania kolosa w ten sposób.
Jaka jest Twoja ulubiona pora na wyszywanie?
Każda, która mi na to pozwala.Obowiązkowo poranna kawa z tamborkiem w ręku kiedy jest to poranek w domu.Czyli od wczesnych godzin do nocnych godzin.
Wyszywasz wzór tak długo dopóki nie skończysz, czy zmieniasz co jakiś czas robótki.
Uuuu, chwila prawdy:):): Takie są zamiary kiedy rozpoczynam Jednak obecność internetu i przeuroczych koleżanek hafciarek, które są mega kreatywne ewidentnie mi w tym przeszkadza.
dopóki nie zwariowałam w sieci wyszywałam jeden do końca.Obecnie mam rozpoczęte 3.
Czy masz jakieś UFOki? Jeśli tak, to ile?
Mam.Jeden, jedyny zakupiony dokładnie 11 lat temu "gotowiec" wygląda tak:
Czy podczas haftowania oglądasz filmy lub słuchasz muzyki?
Różnie .Często towarzyszy mi kompletna cisza.Czasami serial,czasami audiobook.
Często bierzesz udział w SALach i
nych tego rodzaju zabawach?
Haaa i tu chwila prawdy:):):)
Nieczęsto.Jednak w czasie od kiedy zajmuję się prowadzeniem bloga zapisałam się na kilka i żadnego nie rozpoczęłam.Nie wynikało to z ochoty wyłudzania wzory tylko braku czasu.Poza haftem zajmuję się również szydełkiem( mój pierwszy nałóg od 12 r.ż)Pierwszym był sal Madame,następnie z rozetkami.Rozetki powstaną tylko szukam odpowiedniego materiału.Chcę z nich stworzyć obrus a do tego potrzebuję w miarę grubszego płótna lnianego.Następny był z Chatkami, odpadł z wiadomych przyczyn i ostatni to widok z okna.Też powstanie tylko ciut, ciut później.
Czy masz listę wzorów, które będziesz haftować, czy też kolejność jest spontaniczna?
Baaa, chyba każda z nas ma tylko realizacja różna. Pisząc te zdania mam listę kolejności ale czy ja mogę być pewna, że znowu Wam nie ulegnę bo pojawi się jakieś cudo? Poszukuję, np. popularnego obecnie zielnika i nie dam sobie głowy uciąć ,że jak jak znajdę to nie powstanie jakaś różyczka czy piwonia:):):)
Kilka dni temu na blogu u Joanny http://kaliohaftuje.blogspot.com/ pojawił się wpis dotyczący komentowania prezentowanych prac.Komentarz tam zostawiłam, nie będę go powtarzać tylko jako dowód pokazać chcę mój pierwszy haftowany 12 lat temu obraz.Ile w nim jest nieprawidłowości widzę od niedawna.Jednak wisi i go nie zdejmę.Dla mnie jest jak pismo pierwszoklasisty, który w miarę lat poprawia swoją kaligrafię.
Jeszcze w życiu tyle o sobie publicznie nie napisałam:):):)