czwartek, 13 grudnia 2018

Przygotowania do nowego haftu

Wnikliwi obserwatorzy bloga zorientowali się już co będzie gościć u mnie po Zegarach na krośnie.
To zakupipny przez moje dziecko ( i przerobiony przez Nią na plik xsd ) HAED na podstawie obrazu Afremova His Way Home. Ilość krzyżyków ogromna 725/523. Jak do tej pory największa praca do której  siądę. Troszkę boję się tej pracy. Robię próby na różnych rozmiarach kanwy , porównując powstałą fakturę.
Poczytując blogi, oglądając prace na fb i cenne pod nimi komentarze przełamałam opór i spróbowałam na Aidzie 25 ct

Po prawej stronie jest półkrzyżyk dwoma nitkami, po lewej krzyżyk nitką pojedynczą.


To 20ct i chyba nie muszę wskazywać co jest półkrzyżykiem w 2 nitki a co krzyżykiem pojedynczą nitką.


A tu zestawienie obu materiałów i próbek.

Teraz wiem, że jednak 25 ct mi nie odpowiada, za bardzo wytężam wzrok. Po wyszyciu tylu xxx na tym materiale oślepłabym, a chciałabym jeszcze kilka obrazków wyszyć 😁 . Do tego muszę dodać, że nie za bardzo podoba mi się to 25 ct. Ma nierówne niteczki.Beleczki w półkrzyżyku nie wychodzą mi równo.
Wybór ostateczny to 20 ct , haft jedną niteczką. Co prawda dziecię me upiera się przy 18 ct w 2 nitki ale przeprowadzimy burzę mózgów jak przyjedzie na Święta do domu.
W poniedziałek rozebrałam krosni na części pierwsze. Dobrze się stało bo nie wiem czy powstrzymałabym się przed mocowaniem kanwy 😁.

Przed powyższymi próbami zrobiłam zakupy w sklepie internetowym. Mój ulubiony to Hobby Studio. Od kilku lat tylko tam zaopatruję się w większe ilości materiałów. Pomimo posiadania po motku z 40 kolorów kupiłam całą paletę potrzebną do kolosa i kilka rodzajów Aidy, z których wykorzystam właśnie kupon 20 ct. Zaszalałam i wzięłam pokratkowaną. W dużym stopniu ułatwi mi pracę bez mazania po materiale.Jednak jeśli mąż nie przerobi mi krosna będę musiałą wyszywać od krótszego boku aby nie zwijać materiału i porządnie zamocować boki.


Czyż nie piękny widok ? Te kolorki mulinek..... W takich kolorach będzie kolos.