środa, 9 marca 2011

Dlugo nie będzie żadnych nowych robotek-:( Jak pech to pech,mówiąc kolokwialnie załatwiłam się na cacy.Prawa ręka zagipsowana,kość promieniowa złamana w stawie łokciowym.Przede mną wizja zabiegu operacyjnego i zespalania :(:(:( Jestem zła sama na siebie.Ręka boli pieruńsko, o robótkach mogę zapomnieć, czytać nie mogę,spać nie moge, nosi mnie.....

1 komentarz:

  1. Wracaj szybko do zdrowia i do robótek! Na pocieszenie Ci powiem że ja też utknęłam z robotą bo dla odmiany na stylonowych włóczkach na kapcie połamałam sobie szydełka :) i też chwilowo jestem uziemiona.
    Pozdrawiam cieplutko i szybkiego powrotu do formy życzę.

    OdpowiedzUsuń