Kiedy prowadzi się bloga powinno dbać się o swoich obserwatorów, dzielić się swoimi pracami, projektami.Niestety prace xxx mają to do siebie, że powstają bardzo powoli .A jak ma się jeszcze tak histeryczne podejście do tematu jak ja to nic niezadowala.
Od ostatniego wpisu nic nie skończyłam.Siedzę z przerwami nad Świecą i "gotowcem".Gotowiec był już odłożony ale wyjęłam go i stawiam dzielnie codziennie po troszkę xxx (półkrzyżyków) bo na dwa chociaż jeden wypada skończyć.Nie miałam do tej pory pozaczynanych kilku prac jednocześnie w tej technice.Obecnie zaczynam tworzyć UFOK- i. Cały czas mam moralniaka, że tak nie powinno być.
Świeca powstaje w żółwim tempie bo na tym hafcie trenuję parkowanie. O ja naiwana. Sądziłam, że haft z podstawowymi 9 kolorami które są w trakcie mieszane między sobą to będzie pikuś.Nie jest pikuś.Prułam kilka razy bo najzwyklej parkując pomieszałam symbole.Nie poddaję się, trenujemy dalej. a w czeluściach półkowych pojawiły się 2 HAED-y na wczoraj.Do jednego już od jesieni zbieram materialy.Jest ogromny i chyba jednak poczeka bo zakupiłam przy ostatniej promocji na HAED-zie ulubionego Afremowa i chyba on wskoczy pierwszy na krosno, kiedy skończę obecnie pozaczynane prace.Ma być prezentem dla Męża na rocznicę ślubu ( ale nie w tym roku).
Czyż nie jest piękny ?
Nie pozostaje mi nic innego jak pokończyć to co zaczęte :
1) gotowiec
2) Marta natura: Róża i świeca
3) Czekoladowa noc
4) Kapelusze 15-21
Jeśli te prace ukończę w tym roku to zadowolę się :)
Gdzie szydełko, gdzie druty ......
Rozumiem twoje rozterki, bo tez czasu mi brak na wszystko, ale jak sobie cos aplanujesz, to z pewnoscia czesc bedzie ukonczona:) Trzymam kciuki, Pieknie zapowiada sie ten haft dla meza, czekam na efekty pracy:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj, troszkę poczekasz bo naprawdę chcę skończyć to o czym pisałam i dopiero zacząć.Ma być skończony do 1 października 2018 r :):):)
UsuńHAED przesliczny:))
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio miałam rozterki ale już powoli je przezwyciężam. Pozdrawiam!
Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńOj, Afremova uwielbiam, obraz będzie cudny! Nie wiedziałam, że HAED ma też wzory z obrazami Afremova. Co do wolnego wyszywania - też się z tym borykam, wciąż cierpię na deficyt czasu.
OdpowiedzUsuńMa i to obecnie 10 .Wybór trudny :)
UsuńBardzo serdecznie dziękuje za odwiedziny. Haft jesienny jest przepiękny jak resztą wszystkie Twoje prace które z przyjemnością obejrzałam. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa :)
UsuńRozumiem Twoje rozterki, bo sama z tego powodu na 6 lat porzuciłam bloga. Nie miałam czasu na xxx i czułam się winna, że nie mam czego publikować na blogu.. Nie martw się,prowadzenie bloga to tylko dodatek :) Haftujesz przede wszystkim dla siebie, a przy okazji efekty pokażesz na blogu. Kiedy się uda :)
OdpowiedzUsuńJa jeden z obrazów wyszywam już 10 lat i daleko jeszcze do końca... :)
Bloga nie zamierzam porzucac tylko niestety posty będa ukazywały się rzadziej.Pokazywanie ciągle jednej pracy jest nudne dla obserwatorów:):):) a walczę z tworzeniem kilku prac jednoczesnie bo to nie dla mnie,maksymalnie dwie ale nie więcej bo mam wrażenie że nic wtedy nie doprowadzę do końca.
UsuńJak ma coś tak pięknego powstać, to musi to potrwać, poczekamy cierpliwie.Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńDzięjuję :)
UsuńRzeczywiście wspaniały ...
OdpowiedzUsuńJest piękny ! Na pewno praca będzie przyjemna. Nie martw się, w końcu wyszywanie ma dawać radość. Powodzenia !
OdpowiedzUsuńI daje,to dla mnie najważniejsze ,a terminy ustalam sobie sama więc moge je przesuwać :)):)
UsuńBędę trzymać kciuki za wszystkie hafty. Są piękne. Niestety, większe prace pochłaniają dużo czasu, a tego jakoś brakuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i walentynkowo :-)
Własnie, ten czas.... ale po kilka xxx i do przodu.To najważniejsze.Haft uczy cierpliwości :):):)
UsuńNa pewno plany zrealizujesz. Prace krzyżykowe wymagają czasu.
OdpowiedzUsuńWszystkie hafty są śliczne. Dziękuję , że zaglądasz do mnie . Pozdrawiam ciepło !!!
Będę się starała bo czeka na mnie ten Afremow a nie zacznę jak wcześniej nie skończę tych 3 wymienionych
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTrzy kolosy w ciągu roku? Weź podlicz, ile one mają łącznie xxx i popatrz na liczbę - zobaczysz, czy to realne :) Nie, żebym Cię zniechęcała, ale TRZY kolosy w rok? :D
OdpowiedzUsuńTo nie są kolosy.Największy z nich to kanwa malowana,80x50cm.Hafcę gobelinówką więc jest szybciej :):):) Martwa natura to 210x270 xxxx i Czekoladowa noc 365x265 xxxx.Jak się po drodze nie robi innych drobiazgów to rzecz do zrealizowania
UsuńTen HEAD jest cudowny, sama zawiesilam na nim oko i nie wiem na ktory sie zdecydowac w sumie. Ale po rozach na pewno bedzie to HEAD Afremowa... :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż miałam chwile zastanowienia, który.Pokazałąm obrzki mezowi i miał sobie wybrac.Wybrał właśnie Kroki.
UsuńRównież pozdrawiam :)
Afremov jest piekny. Uwielbiam jego prace. Doba jest za krótka i tyle! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie absolutna magia.Piękne hobby.Chętnie obejrzałabym prace w naturze na wystawie, ale dzięki za to, że można choć na blogu. I poznałam zupełnie nieznanego mi Afremowa.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pracy i dziękuję!