Teraz chwila prawdy :):):)
Jak zwykle musiałam coś sknocić.Wyszywając Lwa idę parkowaniem ale nie słuchałam delikatnych wcześniejszych uwag.Buta została ukarana.Zamiast iść konkretnie w ząbki to sądziłam, że jak zahaczę o 1-2 xxx z następnej kolumny to będzie dobrze i ......nie jest dobrze.Mam to co krytykowałam u innych .Pięknie zaznaczone pasy na 1/3 haftu.Miałam przeogromną ochotę wczoraj zdjąc to z krosna i rzucić w kąt.Mam 20ct na Afremowa i korciło mnie przejść na inny haft.
Jednak tyle miesięcy pracy odłożyć, czy wróciłabym do niego kiedy ma już stygmat zepsutego ? Poszło by w kąt na wieki jak ubiegłoroczne "gotowce".Grzecznie poząbkowałam wykres i będę kontynuować.Może chociaz połowa będzie się porządnie prezentować
Tak sie prezentuje obecny obszar
a tu nic nie widac, moge oszukać że jest cudnie :):):)
więcej fotek nie wklejam, nie ma się czym chwalić , rzeczywistość jest okrutna. Stawiając xxxx mam od dawna podstawowy problem, albo za mocno naciągam nitkę albo za luźno.Tak dzieje się na krośnie.Nie mogę wyczuc.Na tamborku nie miałąm tego problemu.Tylko nie wyobrażam sobie wrócić teraz do tamborka z tak dużym materiałam.Lubię wyszywać na dwie ręce.
We wrześniu miałam urodziny.Pisałam kiedyś, że od kilku lat stosuję wobec moich najbliższych koncert zyczeń :):):) czyli komunikuje co chce otrzymac w prezencie. W tym roku zamówiłam sobie lampę , przyczepiana do krosna. Jestem z niej szalenie zadowolona.Nie jest to tani koszt ale można ten zakup zaplanować.Jesli ktoś waha się to szczerze namawiam.wyszywając nie mam cieni zza pleców jak w lampce bocznej, haft oświetlony jednolicie .Lampa posiada równiez lupe ale nie korzystam z niej ( jeszcze) , wystarczą mi moje okularki :):) Zakup zrobiony w Hobby Studio.Szybko, sprawnie , rzetelnie.
Podobne lampy maja byc na dniach w Lidlu w niższej cenie.
Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem.cieszą mnie przeogromnie.
Aleeee, aż nie wiem, co napisać. Kurczę, widać to i już. Szkoda, szkoda, bardzo. Szyj dalej, bo jak rzucisz, to nie wrócisz :)
OdpowiedzUsuńcudo :)
OdpowiedzUsuńI tak lew jest cudny! Wyszywaj, będzie piękny :)
OdpowiedzUsuńPasy... Faktycznie widać... Ale wyszywaj będzie super i tak.
OdpowiedzUsuńLampe mam identyczną, z tego samego sklepu i też polecam. Ja ze swojej korzystam w 100%, teraz nie wyobrażam sobie pracy na mojej 20ct bez lupy i tego extra światła.
Pozdrawiam
Pasy... Faktycznie widać... Ale wyszywaj będzie super i tak.
OdpowiedzUsuńLampe mam identyczną, z tego samego sklepu i też polecam. Ja ze swojej korzystam w 100%, teraz nie wyobrażam sobie pracy na mojej 20ct bez lupy i tego extra światła.
Pozdrawiam
no niestety nauczka na przyszłość :) ale lew będzie cudny tak czy siak
OdpowiedzUsuńDokończ go, to piękny obraz:-)
OdpowiedzUsuńA ja mam wrażenie ze owszem widać, ale tylko z tego względu, że miałaś pokratkowany pisakiem/ołówkiem materiał. I wydaje mi się, że jak go wypierzesz to wrażenie zniknie, a nitki same ułożą się jak trzeba.
OdpowiedzUsuńJa haftowałam tło w Irysach i Słonecznikach i robiłam to "jak leci". Haftuję na tamborku więc mam ograniczone pole haftowania i raz "leciałam" po skosach, raz po linii prostej. Nie kratkuję materiału,. za to piorę go przed oprawieniem i nie widać żadnych linii czy skosów.
Dokończ obraz i wypierz go. Szkoda tyle pracy no i przepięknego wzoru...
Pozdrawiam
Fajny kociak z tego lwa :) Może będzie tak, jak pisze Iskierka i po praniu pasy znikną.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylu godzin Twojej pracy aby go tak zostawić. Myślę że po wypraniu nie potrzebne rzeczy znikną i lew będzie rewelacyjny. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńLew i tak jest cudny :-)
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie Mireczko....pozdrawiam Terenia
OdpowiedzUsuńrobi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńOj tam pasy i tak myślę, że jak skończysz, to będzie cudnie.
OdpowiedzUsuńLampa wspaniała. Muszę chyba też przejśc na listę życzeń...
Pozdrawiam serdecznie :)