Pora zarejestrować postępy w tym hafcie. Jak zwykle, tempo ślimacze, już wiem, że wyznaczony termin jest nierealny. Będę musiała na prezent wymyślić coś innego.
Zdjęć się troszkę nazbierało, starałam się chociaż telefonem pstrykać na bieżąco
I troszeczkę zbliżenia na xxx. Zadowalają mnie ale niestety ta schludność osiągnięta jest tylko i wyłącznie dzięki parkowaniu w rzędach, krzyżyk za krzyżykiem . Stąd to żółwie tempo. Jest to sposób który mi odpowiada. Bez zbędnego szukania kolejnych symboli, nitek. Tylko niestety coś kosztem czegoś.
Stan na dziś
Nocne oglądanie filmików na YT i podpatrywanie Rosjanek wcale nie jest zdrowe. Skusiło mnie do wypróbowania wyszywania półkrzyżykiem celem przyspieszenia haftowania. O tym jednak w następnym poście .
Dziękuję za wcześniejsze komentarze. Dziś zorientowałam się, że przybyło mi dwóch nowych obserwatorów. Witam Was u siebie i może zagościcie na dłużej pomimo goszczącej tu nudy 😉
Widziałam już ten wzór ukończony, więc wiem ,że będzie cudeńko. Trzymam kciuki za dalsze postępy. :)
OdpowiedzUsuńTeż go widziałąm u Karoliny ;) Dziękuję :)
UsuńZapowiada się ciekawie. Zazdroszczę umiejętności parkowania . Dla mnie to czarna magia. Powodzenia ☺
OdpowiedzUsuńOj postępy są widoczne, i to bardzo.Będzie co podziwiać.Co do sposobu haftowania- znam to, też przerabiałam wszystkie możliwości w parkowaniu. Ale tak jak piszesz, coś za coś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzkoda , że nie zdążysz. Haft zapowiada się świetny . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie wyrobisz, ale doskonale Cię rozumiem :) Haft już wygląda imponująco :)
OdpowiedzUsuńZegar się pojawia piękny,ale to ogrom pracy,żeby go skończyć,podziwiam. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy będzie rewelacyjny a co do parkowania podziwiam opanowanie tej umiejętności, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń