Zaniedbałam Was i ten blog.Zaglądałam jednak codziennie, czasami zostawiałam ślad w postaci komentarza.Jednak samej ciężko było mi coś sklecić.Troszkę z powodu mojej awersji do fotografowania tego co chcę pokazać.No nie umiem robić porządnych zdjęć.
W tym czasie jednak nie próżnowałam robótkowo.Oczywiście jak to u mnie bywa część poszła pod młotek<czyt.poddano pruciu> .Taki los spotkał ponczo zrobione dla mnie z 900g nitki.Skończone, przymierzone i na tym koniec.Chyba sie "wyleczyłąm" z chęci posiadania takiej częsci garderoby.Jak sie jest małym, grubym to żadna sztuka rękodzielnicza nie będzie wyglądała na takiej posturze, normalnie worek na kartofle lepiej by chyba leżał. Małżowinek się cieszy bo kolor nitki zaraz po kupieniu przypadł Mu do gustu więc dostanie sweter na zimę:):) Równiez próbie odnowy został poddany bieżnik z poprzedniego posta.Jednak nadal nie zaspokoił moich oczekiwac więc...było prucie:)
Powstał bieżnik, który robiłam kiedyś dla siebie.Obecnie został powiekszony o jeden środkowy element bo koleżanusia ma wiekszy stół.Zdjęcie jak zwykle na ostatnią chwilę robiłam:
Nitka to Maxi kolor krem w ilość 2 kłębków,szydełko 1,5 Tulip.Sukcesywnie pozbawiam siebie nitki zakupionej latem na obrus dla siebie, który jest zaczęty:):):)
Ta sama serdeczna koleżanusia poprosiła o chustę.Brakowało "wykończenia " stroju na ślub i wesele.
Powstała kolejna Gail.W oryginale najładniejsza ze wszystkich które zeszły z moich drutów.Nitka to oczywiście Angora RAM, kolor kość słoniowa.Oczywiście w ostatniej chwili chwyciłam za aparat i udało mi sie zrobić zdjęcie na wychodzącej właścicielce.Zdjęcia nie oddają uroku.Uwierzcie na słowo.
Nastepna rzecz , która powstała to bieżnik na moją komodę, który był w planach od również 2 lat, kiedy tym wzorem zrobiłam taki dla znajomej.Wzór zaczerpnięty z sieci.Ten jest wiekszy.Nitka to moja ulubiona Maxi krem.Ile zużyłam, nie pamiętam.Szydełko 1,1 Tulip.Cieszy moje oko.Stale jest w użyciu z przerwą na wodne odświeżanie:):)
Powstało również w tym czasie kilka kołnierzyków.Jednak kompletnie zapomniałam o ich sfotografowaniu.Nie mam ich u siebie więc zdjęc nie będzie.
W ramach odstresowania i zużycia znienawidzonych przez moją rodzinę kolorów Zorzy<nazywają je adwentowymi> kończę wzór Zorzy Polarnej.Robi się świetnie, zwiekszam ilość powtórzeń i po zużyciu wszystkich kolorów będzie ogromna.Ciepła, do otulenia.Moja, domowa.
W ramach wykańczania zalegających robótek wyjęłam po prawie 2 latach zwaną przeze mnie Lacrimową firankę.Nazwę swą zawdzięcza wzorowi zaprezentowanemu przez Lacrim na jej blogu.Tylko cała firanka Lacrimy ma 156 elementów a moja juz obecnie ponad 200 i jest to dopiero może piąta część.Bedzie duża.Zaprzestałam liczyć elementy aby się nie dołować.Wyznaczyłam tylko limit dziennego wykonania elementów w minimum, jednak nie zawsze udaje mi się go wykonać.Najważniejsze, że codziennie chociaż po 2-3 przybywa.
duzo tego jak na jeden post ale i absencja była długa.Mam nadzieje, że za szybko sie nie powtórzy.
Pozdrawiam wszystkich, którzy wytrwali do końca tego posta.
No kochana ale jak skończysz to dopiero będzie cudo jeśli chodzi o firanki zawsze robię z tej niteczki :)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to nie robiłam nigdy typowych firanek.Powstało kiedyś kilka zazdrostek ale ze snehurki i to nie dla mnie.I rzeczywiście, jak nie zepsuję czegos( a potrafię być "kreatywna" w tej materii) to będzie "warta grzechu":):):)
UsuńDziekuję
Trochę się uzbierało tych robótek od lutego:)Bardzo podoba mi się bieżniczek, a i firanka zapowiada się extra!!!Chusta też super! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńuzbierało, to prawda.I tak nie wszystkie wpadły pod obiektyw:)
UsuńDziękuję
Super :-) Wszystko, co stworzyłaś jest wspaniałe :-)
OdpowiedzUsuńZaglądaj częściej i pokazuj, co zrobiłaś :-)
Pozdrawiam serdecznie.
oj, nie wszystko wspaniałe ale dziękuję.Teraz raczej będzie monotematycznie bo zamierzam nie odkładać tej firanki, a to przysłowiowa koronkowa praca:):):)
UsuńWspaniałe prace! Bieżnik wpadł mi w oko, jest cudowny!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję.NA ten bieżniczek już dawno miałam ochotę.Kilka lat temu dziergałam go ale dla koleżanki.Teraz mam i ja:)
UsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję:)
UsuńPrzepiękne prace, bieżniki urokliwe, chusty piękne no i powstaje coś cudnego z cieniutkich nici ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziekuję.Niteczka rzeczywiście cieniutka ale za to robótka z tak gęstym, jak na firankę wzorem wymaga tego
UsuńBieżniki i chusty pięknie wykonane. Też myślałam o domowej, ciepłej "Zorzy", ale jakoś nie mogę skompletować włóczek tej samej grubości. Przy firance to się dziewczyno napracujesz, zapowiada się świetnie.
OdpowiedzUsuńNo właśnie dziubię i dziubię:):):)Jednak juz ta namiastka co mam wygląda we wzorze slicznie.Zastanawiałam się nawet czy nie zrobić z tego obrusu zamiast firanki.
UsuńA Zorzę Polarną polecam, robi się łatwo i przyjemnie.Ja wykorzystałam 4 kolory nitki Zorza, którą zakupiłam kiedyś na ponczo.
Ale śliczne pracy i do tego jaka ilość.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wzór chusty gail - jest po prostu boski
Nie wiem o co Twojej rodzinie chodzi z tym kolorem adwentowym :) - fiolety są przecież cudne i bardzo twarzowe :)
Też tak uważam.JEdnak Oni mają dośc tej mieszanki koloró bo kilka prób już wcześniej na drutach było:):):)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMnie się w głowie nie mieści jak takie cudeńka można własnymi łapkami wyczarować. Wszystko śliczne, delikatne no po prostu rewelacja. Uwielbiam koronki więc mój zachwyt jest naprawdę szczery. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńSerweta - rewelacja! Szydełkowe ananaski są prześliczne. Zachwyt budzi też szydełkowa firanka, ale można się zadziubać...
OdpowiedzUsuńVipek ja od początku kibicuję Ci przy tej lacrimowej firanie. Ona mnie zachwyciła u Lacrimy i czekam teraz na Twoją. Ja zaczęłam tę z elementów, którą pokazałam w ostatnim poście, ale strasznie powoli mi idzie, no chyba kilka lat mi zajmie robota:)Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńPowiększyłąm sobie u Ciebie schemat i mam wrażenie, że również przy niej się nadziubiesz ale wzór jest zachęcający.
UsuńTylu pięknych prac na szydełku dawno nie oglądałam! Podziwiam i wzdycham z zachwytu! Masz prawdziwy talent!
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak wysoką ocene. ocenę.Jednak sama o sobie myślę: "przeciętnie". Na wielu blogach ogladam naprawdę genialne rzeczy stworzone przez pomysłodawców.Ja jestem tylko "kopistą " wzorów, schematów.
UsuńAdmirіng the tіme and energу you put into уоur ѕite
OdpowiedzUsuńand in ԁеpth information you present.
It's good to come across a blog every once in a while that isn't the same unwanted rehasheԁ
infoгmаtion. Great rеаԁ!
I've saved your site and I'm adding your RSS feеds to my Google account.
My pagе - aranżacje sufitów
Ja tam bardzo lubię Twoje prace i zdjęcia w Twoim wykonaniu. Nawet jeśli trzeba troszkę poczekać to zawsze warto :)
OdpowiedzUsuńDziękuje:)zrobiło mi sie naprawdę milusio.
Usuńӏ am nоw nоt certain ωhеrе yοu are getting yоur infο, howeveг gгeаt topic.
OdpowiedzUsuńΙ nеeԁs to spend some time leаrning muсh morе oг undeгstanԁing more.
Thanks for magnificent infоrmation I was searching foг thіs infοгmation
for mу miѕsion.
Here iѕ my web-ѕite - Listwy ozdobne
Jak to się stało, że przegapiłam Twój wpis sama nie wiem:( Tyle tu pięknych rzeczy! Bieżniki, chusta - coś pięknego, Zorza imponująca wielkością a kolorki wcale nie adwentowe i prezentuje się ładnie. No ale wielki szacun za podjęcie się zrobienia taaaaaaaaakiej firany!!! Kibicuję i trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Hellο i am kavin, its my fіrst timе to сοmmenting anywhere, when i read this piece of ωriting i thought i
OdpowiedzUsuńсould аlso cгeate сomment due to this ѕensible ρiece
оf writing.
my wеbѕite; Tml-Wiki.Refresh-Resort.jp