środa, 22 stycznia 2014


Minęło już ładnych parę dni tego roku ,pora więc zawitać we własne progi :):)
      Wszystkim tu zaglądającym, dziergającym życzę aby nie zabrakło nam niteczek i aby nasze kosteczki nie buntowały się na  druciki, szydełka, kółeczka, itp i nie reagowały jakimiś dziwnie brzmiącymi bólami zwyrodnieniowymi, które jednak czasami nie pozwalają zamaszyście nam dziergać
W nowym roku musze pokazać jeszcze wydziergane  pod koniec ubiegłego roku małe tworki.
Pierwszym zaległym moim dziełem jest ponad 2 metrowy szal przecudnym wzorem Ostrich Plumers wydziergany z naszego polskiego moherku.Szal miał być ozdobą i milusio grzać w jesienno-zimowe chłody.Troszkę posłużył.Jednak zawartość moherku, który systematycznie ostaje się na moim płaszczu kolorku czarnego zmusił mnie do rezygnacji z jego noszenia.Mam dość codziennego czyszczenia płaszcza:):)

Prawdziwy kolorek na zdjęciu pierwszym.
  Nastepnie powstał komplet :czapka i otulacz dla córci<modelka odmówiła pozowania> Nitka to Himalaya Padich, druty KP 5
Nastepnie po drodze koleżanka Barbara miałą imieniny.dostała w prezencie 4 serwetko-podkładki
W ozdoby choinkowe w tym roku nie bawiłam się.Moje gwiazdeczki i sopelki miały taki wygląd<praca własna>



I w temacie ukończonych działań w ubiegłym roku to już wszystko.
W tym roku powstał już dość spory obrus szydełkowy ale to temat na nastepny post, który zamieszczę za kilka dni<obrus obecnie jest poddawany działaniom płynu Ługa>
Nie robię zazwyczaj postanowień noworocznych, nie rozliczam się z tego co było.Mam jednak usilne postanowienie prezentowania tu ukończonych robótek na bieżąco bo zmieszczane przeze mnie materiały w jednym poście spokojnie mogą posłużyć na kilka :)



14 komentarzy:

  1. O! Wieki całe!!!! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i Twoje gwiazdki i sopelki najcudowniejsze ze wszystkich jakie widziałam:)Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Równiez wszystkiego dobrego:)
      Też mi się taka twórczość bardzo podoba:):):)

      Usuń
  2. Też uważam, że najwspanialsze są gwiazdki i sopelki!!

    OdpowiedzUsuń
  3. No piękne te Twoje wypocinki;)Super;)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy wypocinki to nie wiem , robiło się bardzo przyjemnie:)

      Usuń
  4. Cudowny szal :-) Piękny kolor. A ja mam czarną kurtkę... i na niej na pewno nie zostałby najmniejszy kłaczek... ;-)
    Fioletowy komplet cudowny - uwielbiam tą wełnę.
    Komplet podkładek cudowny.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasieńko no to do drucików.Ostrich Plumers to dla ciebie "mały pikuś" i będzie szal do czarnej kurteczki:):):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrego roku ! ale smakowitości nam tu pokazujesz, zarówno dla ciała, ducha, zmysłów i nie wiem czego jeszcze :) Szaliczek cudny , piękny kolor...podbił natychmiast moje serce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się podoba ale naprawdę dość uciążliwy na płaszczu z sukna

      Usuń
  7. Czerwony szalik jest zbyt ładny, żeby leżał bezużytecznie. Płaszcze najczęściej są z wełny i zatrzymują pyłki, ale jakaś śliska kurtka lub cienki wiosenny płaszczyk nie powinny tego robić. Gdzieś wyczytałam, że moher trzeba potrzymać w zamrażalniku, a prać w szamponie i wtedy się nie kruszy.Wędliny domowej roboty mogę tylko powspominać, tata potrafił, znałam też osobę, która parówkami choinkę udekorowała, a rodzina była szczęśliwa, bo wtedy były niedostępne. Smacznego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, paróweczki na choince? ciekawy pomysł.?Jednak nie odwazyłabym się u siebie:):):) Pies rasy wilczur i kot z ADHD, i podejrzewam, że choinka godziny by się nie ostała.Wędlinki domowej roboty naprawdę nie sa trudne.10 lat temu jeszcze tego nie potrafiłam, dziś nie wyobrażam sobie nie mieć w zamrażarce swojej kiełbaski i szyneczki.
      Pomysł na moherek w zamrażarce wypróbuę, zaraz zapkuję, dziękuję.

      Usuń
  8. Piękne prace i szkoda,że szal będzie leżał odłogiem...też nie lubię "śmiecących"wełenek.Pozdrawiam ciepło:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonka podpowiedziała sposób na moherek więc może nie będzie leżeć odłogiem.Chętnych w moim otoczeniu na przygarnięcie też ma :):):)

      Usuń