W świątecznym poście wspominałam, że w przerwie pomiędzy xxx powstała jeszcze jedna serwetka.Zrobiłam ją od tak,rzeczywiście jako mały antrakt .Zużyłam resztki Korala 10, które w niewielkiej ilości zostały na 3 szpulach jako pozostałość po kompletach.
Taka sobie tzw. muszelkowa.Podoba mi się .Mam ochotę na jeszcze jedną taką ale już z jakiegoś kordonka.Wzór lekko zmodyfikowany.Zamiast pojedynczych słupków robiłam podwójnymi.Tym sposobem powiększyłam ją.I....podoba mi się
Zdjęcie tylko jedno, robione komórką i reszta nie chce się tu zapisac.Muszę się doszkolić:):):)
Wracam do moich xxxx
Śliczna serwetka!!! Wspaniale się prezentuje!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Lubię takie "nietypowe" serwetki a ta bardzo ładnie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Serwetka bardzo ładnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam Dorota
Bardzo oryginalna serweta, przypominająca szumiącą muszlę, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna, oryginalna serwetka, ładnie wykonana. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczna praca. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna :-) Cudna serweta o pięknym wzorze :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Serwetka ,jako przerywnik od innych prac wyszła śliczna :))
OdpowiedzUsuń