Styczeń był dla mnie przyjaznym czasem dla tego haftu. Pomimo sporej ilości godzin w pracy ale dość sensownie ułożonym dyżurom udało mi się wygospodarować sporo czasu na igłę. Tym o to sposobem zakończyłam styczeń wykonanymi 20 tys. xxxx. Taki był plan i udało się. Po drodze znowu miałam problemy z aplikacją Saga. Nie mam pojęcia skąd one się biorą. Do dziś kiedy chcę pobrać postępy z chmury mam komunikat, że operacja jest niemożliwa do wykonania. Na razie zaznaczony wyszyty obszar jest. Staram się wyrównać xxx w miarę do jednego poziomu aby przy następnym takim problemie łatwiej było oznaczyć. Podejrzewam, że problem tkwi po mojej stronie bo to niemożliwe jest aby aplikacją tylko u mnie tak felernie działała. Albo mi fiksuje tablet albo nie wiem co.
Na portzeby obecnej prezentacji przykleiłam kanwę do monitora tv . Ma powstać tak wielki koszmarek
Kanwa niechlujna , wymięta, zaczyna mnie denerwować. Niestety wyszywanie na ramce/tamborku tak wielkiej płachty ma skutki uboczne.
Troszkę zbliżeń
I....... jak patrzę na te zdjęcia i to co pokazują to kompletnie nie zadowala mnie wygląd haftu. Krzyżyki nie są równe, wychodzą prostokątne. Na ramce miałam inne wrażenie poprzez napiętą kanwę. Kanwa jak zwykle Zweigart więc winna jest moja technika.
Do tego obrazu nadal nie jestem przekonana. Wyszywam ,obiecałam dzieciom. Jednak odnoszę wrażenie, że oni sami do końca nie wiedzą jaki to kolos. Mąż dziś się śmiał, że w końcowym efekcie zawiśnie u nas na ścianach bo ich pod dostatkiem 😁. Nadal obawiam się się efektu końcowego, czy nie tworzę z takim mozołem koszmarka.
Na zdjęciach z przybliżeniem widać, że jednak użycie 18ct i dwóch nitek muliny to trafny wybór. Pomimo tego i tak na tych ciemnych kolorach widoczne są lekkie prześwity.
na koniec mała informacja , płachtę przykleiłem do monitora tv który ma 58 cali 😋😁😁😁
20tyś krzyżyków w miesiąc?! Ty chyba nie sypiasz szalona kobieto :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wychodzi idealnie i nie ma się co przejmować wyglądem xxx. A na Sagę nie pomogę. Właśnie dlatego wolę klasyczną kartkę i zakreślacz. Pozdrawiam i owocnego haftowania!
20 tys xxx powstało od 18 grudnia. W styczniu postawiłąm 15 tys., taki limit orientayjnie ustaliłam na miesiąc
UsuńNo coś Ty Mirko. To przecież nie koszmarek. Kolorków masa. Ja haftuję na całkiem luźnej kanwie. Krosno tylko kanwę podtrzymuje. Też mi kanwa faluje się. Po wyprasowaniu będzie dobrze. Solidnie pracę popchnęłaś do przodu. Szkoda, że cały miesiąc będziemy czekać na następną odsłonę.
OdpowiedzUsuńKoszmarkiem jeszcze Aniu nie jest ale kto to wie jaki będzie efekt końcowy :):):)
UsuńAniu wydaje mi się, że foto relacje co miesiąc w tak dużej pracy są najbardziej sensowne. Widać postępy a i ja mobilizuję sie do wykonania założonej ilości krzyżyków
Pięknie się zapowiada. Ja tam mistrzynią nie jestem, więc nie będę zabierać głosu, co do krzyżyków. haftowanie na 18 i tak wzbudza u mnie zachwyt ( jeszcze się nie odważyłam ). Także trwaj i wyszywaj i chwal się :) . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Odważ się i spróbuj na 18ct. Efekt wart , szczególnie przy większych pracach.
UsuńRównież pozdrawiam :)
podziwiam i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńa spróbuj z aplikacją crossty ... ja wyszywałam przy jej pomocy kilka haftów i teraz mam ustawionego mojego kolosa ... i jestem bardzo zadowolona z pracy :)
UsuńPiekny haft, a postepy rewelacyjne. Przy metodzie parkowania nitek krzyzyki wychodza najbardziej idealnie. Kazda inna powoduje, ze nie do konca jest sie z nich zadowolonym. Podziwiam wybranie 18 ct, ja bym wybrala 20 ct. lub jeszcze drobniejsza. Pozdr.
OdpowiedzUsuńNa razie wyszywam na ramce więc parkowanie mi nie wychodzi (próbowałąm), za bardzo niszczą się nitki.Robiłam próbki na 20 ct i 25 . Najlepiej kryją jednak 2 nitki na 18 ct.
UsuńPrześwity to jednak rzecz bardzo subiektywna :)Podziwiam tempo wyszywania.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ja je jednak widzę ;). Tempo to wynik pewnego rodzaju rygoru jaki sobie zastosowałam 😁
UsuńŻe co? Że koszmarek? A daj spokój, na pewno tak nie będzie. Bardzo jestem ciekawa tego obrazu 👋👋👋
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńPowoli , powoli i dojdziesz do celu . Ja krzyżyki stawiam bez tamborka , ale inne hafty koniecznie na tamborku. Życzę cierpliwości , udanego weekendu .
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie stawiać xxx bez tamborka albo krosna. wtedy dopiero wychodzą mi krzywizny. Podziwiam osoby, które robią to w rękach i mają je proste. ten sposób również przyspiesza wyszywanie.
OdpowiedzUsuńStaram się dążyć do celu ;)
Weekend niestety dość pracowity zawodowy.
Miłego wyszywania :) Jestem ciekawa efektu końcowego.
OdpowiedzUsuńJa również 😁
UsuńPędzisz jak szalona. Fajna kolorystyka.
OdpowiedzUsuńWykorzystuję zimowe miesiące. Od wiosny już tak nie będzie. Kolorki też mi się podobają, nie ma nudny
UsuńBardzo lubię obrazy Afremova, to chyba dzięki nim polubiłam jesienne deszcze :) Ciekawa jestem, jak wyjdzie on w wersji haftowanej... Idziesz jak burza. A kolory są zachwycające!
OdpowiedzUsuńSama cały czas jestem ciekawa. Do tej pory widziałam tylko rozpoczęte prace, żadnej skończonej, stąd moje wątpliwości w trakcie wyszywania
OdpowiedzUsuńMam takie same wątpliwości co do mojego obrazu.
UsuńPodziwiam i kibicuje...bedzie cudnie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory, kojarzą mi się z egzotycznymi rybami w akwarium. A kiedy będziesz miała krosno? Myślałam, że w tej odsłonie zobaczę obraz na krośnie, bez tego będzie Ci coraz trudniej haftować, chociaż tempo masz niesamowite :)
OdpowiedzUsuńLidziu czekam z utęsknieniem bo obawiam się widocznej różnicy między ramką a krosnem. Miało byc już w tym tygodniu. Niestety producent ma przedłużony termin z powodu jakijś tam zmiany w produkcji
UsuńTak mi też napisali, że teraz trzeba około miesiąca czekać na realizację, ale myślałam, że u Ciebie już minął ten miesiąc.
UsuńWłaśnie mija 😉
UsuńNiesamowite temp wyszywania, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
Usuńnie narzekaj,krzyżyki sa równe,do dzieła!
OdpowiedzUsuńNie takie równe ;)
Usuńwspaniale Ci idzie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń