Nie zdążyłam wczoraj napisać tego posta, dziś cały dzień w pracy. Spieszę teraz nadrobić zaległości w powstawaniu mojego kolosika .
Zdjęć nie za wiele.Straciłąm wszystkie wymieniając telefon.Dopiero od połowy miesiąca mam aktualne. Trudno, na tych też widać lekkie postępy. I tak jak w poprzednim miesiącu tempo spadło. Przez lipiec przybyło około 10 tys. xxx. Nie marudzę, nie narzekam. Cieszy mnie to, że w ogóle do przodu , tym bardziej, że najwięcej xxx stawiam w moje dni wolne we wczesnych godzinach porannych. Pomiędzy 4.30 a 9 najlepiej mi się wyszywa. Takich dni nie za dużo to i przyrost adekwatny do poświęconego czasu.
Nadal trwam przy leniwym parkowaniu. Zbliżam się dońca brzegu więc mam nadzieję, że w kolejnym poście uda mi się Wam pokazać rozwiniętą kanwę. Sama jestem ciekawa jak to wygląda
Tak powstawały xxx od połowy miesiąca:
I na koniec postępy statystyczne
Ależ kobieto masz cierpliwości! Cudo już widać !
OdpowiedzUsuńPosiadam cierpliwość wybiórczą ;) Dziękuję
UsuńDzieło sztuki powstaje, trzeba poczekać na finał, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOj, do finału to jeszcze około 2 lat.
UsuńDziękuję
Jest cudny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrześlicznie i jak kolorowo. Jestem pełna podziwu, że mimo że pracujesz, Twój haft rośnie błyskawicznie. Bardzo jestem ciekawa następnej prezentacji obrazu z rozwinięciem części wyhaftowanej.
OdpowiedzUsuńAniu dziękuję i szczerze przyznam się, że również czekam na to rozwinięcie
Usuńłał.........
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper, czekam na następny miesiąc ��
OdpowiedzUsuńChyba zacznę pokazywać postępy jak Ty w Pawiach :):):)
UsuńAleż pięknie przybyło, podziwiam wytrwałość :)
OdpowiedzUsuńOby mnie nie opuszczała ;)
Usuńpodziwiam i nie mogę się napatrzeć ;) a Twoja pora wyszywania ? wow nie umiałabym
OdpowiedzUsuńPora wyszywania to kwestia nazwijmy to bezsenności porannej ;)
UsuńPodziwiam , jesteś bardzo wytrwałą hafciarką. Pozdrawiam serdecznie 🍎🍒☺
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńWow-) brak slow-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPięknie. Obraz będzie wielki, kolorowy i energetyczny, tymi kolorami będzie pozytywnie nastrajał :)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Pierwotnie nie bardzo mi leżał.Jednak "im dalej w las" tym chętniej do niego siadam. Oby tak dalej
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjeszcze raz obejrzałam i jestem pełna podziwu
OdpowiedzUsuńMam nad\zieję, że dalej też będzie co podziwiać ;)
UsuńNajważniejsze że krzyżyków przybywa, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń