Zaczyna mi się wreszcie podobać to co powstaje.
Tak wygląda pole wyszyte do całej kanwy
Wyszyłam do tej pory 29,05 % zapalanowanych krzyżyków więc PRAWIE mam 30 %. Ten 1 % to niby niewiele ale u mnie to daje 3800 xxx więc przy dobrych wiatrach, bardzo dobrych 1% / tydzień .
Zaczynam się zastanawiać czy nie pokazywać postępów nie co miesiąc a dopiero przy przewijaniu materiału. Może to będzie rzadziej ale za to nie nudne. Na pewno nie będzie prezentacji 1.09 bo przez te dwa tygodnie nie przybędzie aż tyle krzyżyków aby je pokazywać.
Dziś wolny dzień więc maluję resztę kratek na kanwie i oddaję się czystemu lenistwu z igłą, krosnem i tabletem.
Pozdrawiam Was wszystkich
Pięknie, coraz piękniej :)
OdpowiedzUsuńO kurczę - jakie to piękne! Ileż Ty masz cierpliwości - Kobieto!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam, juz widac, jaka piekna praca:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTak mozolną pracę trudno nazwać lenistwem. Będzie piękny obraz, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodoba się mi ta latarnia :) Jak dla mnie możesz pokazywać postępy nawet częściej, troszkę mnie to motywuje do mojego kolosa, chociaż jak zwykle w wakacje czasu na haft brakuje.
OdpowiedzUsuńcudo ;) nie zartuj pokazuj co miesiac
OdpowiedzUsuńDopiero teraz zaczyna Ci sie podobać? ;) Już wcześniej było super! Pięknie!
OdpowiedzUsuńjestem pełna podziwu
OdpowiedzUsuńAle niespodzianka, że coś nowego znalazłam w środku miesiąca. Ogromny kawał haftu już zrobiłaś Mirko. Pewnie, że co miesiąc pokazuj!
OdpowiedzUsuńSporo już za Tobą, wspaniały haft, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń